Scena 6, czyli wielkie złamanie ręki.. Callie I Georgie

*pager Georga* Oo wezwanie .. yeahhh ... sala numer 6 *wielkie oczy jak monety a usmiech jak po sexie* ... Mam wezwanie yeahh ... * Georgie pedzi jak gepard i wpada do sali* .... Calliee kochanie czyzyśmy dzisiaj razem mieli ten przypadek *Callie kiwa głową* ... Yeahh *drze się jak głupek na cały szpital*... ehmmm yhmmm mhyyyhhyy ...a wiec co z pacjentem mój kurczaczku ?

Mała dziewczynka 6 lat z wrodzoną łamliwością kości. Przyjęta przed chwilą już kilka razy odwiedzała SGH. Potrzebuję asysty. I pomyślałam o tobie masz doświadczenie z dziećmi, doktorze O'Malley. <zaprowadziła go do dziewczynki> Zreferuj, byle szybko.

Już pani doktor O'Malley... a więc to jest rentgen ręki.. *patrzy na zdjęcie, odwraca i puszcza oczko do Ptysia* widać poważne złamanie z przemieszczeniem w dwóch miejsach... będzie potrzebna operacja żeby rekę złożyć ... potrzebne sa jeszcze ogólne badania krwi, moczu , itp.. Pójdziesz je zrobić ja z mała posiedzę ... Jak już bedą to przyjdź .. a ja w tym czasie zamówię jeszcze salę operacyjną.. *Bambi takie słodziusne oczeta robi* .. No to idź..

Prawidłowo <słodki uśmiech>.... aststujesz oczywiście. Ale badania zrobisz ty... jesteś stażystą pragnę przypomnieć. Aha i znajdź mi jeszcze jednego na wypadek gdybyśmy potrzebowali pomocy. Chociaż nie sądzę żeby to było konieczne, jesteśmy przecież doborową grupą Smile

Małżeństwo O'Malley w akcji <głupi uśmiech> A nooo..... idź z tymi badaniami. Tylko szybko doktorze, bo się rozmyślę z tą asystą. <dała mu buziaka w policzek>

Bozesztymój jaki całus * Gerogie cały jak burak się zrobił zarumieniwszy się xD*... Lece robić badania na rozkaz mojej mysi... *Słodki uśmiech*... A ze stażystą w razie czego nie bedzie problemu, znajdzie sie chetny jak powiem o operacji...*Poleciał na niebiańskich skrzydłach*...
Po jakiś czasie...Doktor Callie OMalley mam już badania i wszystkie są dobre ... więc możemy zabierać naszą małą pacjentkę na blok... *Znów puszcza oczko*

Dobrze. A kogo znalazłeś?? Mam nadzieję, że jest kompetentny. Tak czy owak idziemy na blok. <do małej> Nie bój się kochanie, jesteś w dobrych rękach. A ty George idź po jej rodziców pewnie będą chieli ją zobaczyć przed operacją, a zresztą małęj też to dobrze zrobi. <znowu do malej> Doktor zaraz pójdzie po mamusię i tatusia wiesz słonko. No leć....

Lecę lecę* Pofrunął w niebiańskim nastroju* ... *po 20 minutach na sali operacyjnej zjawia sie BAmbi* ... Yayyy moja pani doktor *Puszcza tym razem drugie oczko* ... Gotowa i przygotowana ... no to zcaczynamy ... *zaczyna się operacja małej*... Skalpel poprosze....

Proszę.... powiedz mi kogo zabrałeś na asystę nr 2. Natnij skórę tylko ostrożnie, płytko, kość wystaje. I uważaj żeby jej nie złamać jeszcze bardziej.

*Alex zjawia się na sali.*

George wzywaleś mnie?? Co chcesz?

*robi ostrożnie nacięcie* .. Tak jest idealnie... poproszę .... A na asystę wziąłem Alexa ... co ty na to??

Odpowiedź wpadła sama. Karev pooobserwuj, możesz być potrzebny. A ty tnij tylko nie tak głęboko.

Dobrze Dr. O'Malley *mówi to z ironią* ale tylko obserwować......???

*Bambi wylewa siodme poty* ... Robi za głebokie cięcie *W tym czasie Callie go opieprza*... Alex zastap mnie proszę bo boję sie że coś mogę małej zrobić, .... *Bambi wybiega z sali i chowa się w schowku, zaczyna płakac z przerażenia* ... *alex go zastępuje*.. iii

Zabij go Karev mam nadzieję że będziesz od niego lepszy. Myłeś się?! Jak tak to stawaj do stołu i błagam nie schrzań roboty. Zbyt duże krwawienie. Karev nie mów mi że on naciął .... Boże żyłkę!! kleszczyki, ale migiem!!! <mruczy pod nosem Mój mąż idiota!!>

Odrazu zabić!!! Żałowałaby póżniej pani tego Smile

no wiedziałem że nie będe tylko obserwowal Smile

*uśmieszek mały* *Alex przejmuje role Georga* Podaje Callie potrzebne narzędzia