Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mark Administrator
|
Wysłany:
Wto 13:56, 19 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 678 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nowego Yorku of course
|
(Mark stał w łazience i taplał w umywalce kilka skąpych kawałków materiału w krzykliwych kolorach. Nagle ktoś zamaszyście nacisną klamkę i wpadł do łazienki zatrzaskują drzwi na sobą jakby przed kimś lub czymś uciekał. Mark odwrócił się.)
Hej Meredith
( Meredith nic nie odpowiedziała. Wpatrywała się dalej w to co trzymał Mark w umazanych w pianie po łokcie rękach. )
No co? Bielizna jest wyrobem delikatnym i podczas prania wymaga specjalnej troski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Meredith Główny Rezydent
|
Wysłany:
Wto 14:04, 19 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 488 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Seattle
|
(Meredith z politowaniem spojrzała na Marka)
Sam pierzesz bielizne? W sumie nie ma się co dziwiwć uroki życia kawalerskiego. (Merdith spojrzała na żółte bokserki z dużą trąbą słonia z przodu) Mój boże...to naprawde nie byłby dobry pomysł, żeby ktoś inny to...oglądał. (przechyla głowę, żeby dokładniej przyjrzeć się fikuśnej bieliźnie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Mark Administrator
|
Wysłany:
Wto 14:13, 19 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 678 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nowego Yorku of course
|
(Mark pierze dalej, nie zwracając uwagi na docinki. Próbuje rozwinąć rozmowę)
Wiesz że bokserki są dwa razy droższe niż slipy?
( widzi zmieszane spojrzenie Meredith i przygląda sie szmatkom które trzyma w garści)
Dobra chyba nie idzie nam dzisiaj konwersacja.. ty też przyszłaś wyprać bieliznę?
ładne body trzymasz... czy to nie jest body Addison?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Meredith Główny Rezydent
|
Wysłany:
Wto 14:21, 19 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 488 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Seattle
|
(Meredith z zaciekawieniem spogląda na materiał który trzyma w ręce) Szczerze? Miałam zamiar gdzieś tu to porzucić w nadzieji, że ktoś to zrobi za mnie, ale skoro nawet nie jest moje... (rzuca body do zapomnianego przez wszystkich kosza i siada na brzegu wanny) Czy nawet we własnej łazience zawsze musze na ciebie trafiać? Myślałąm, że posiedze sama przynajmniej pół godziny przed pracą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Mark Administrator
|
Wysłany:
Wto 14:26, 19 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 678 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nowego Yorku of course
|
Ja też miałem nadzieje że sobie posiedzę tutaj spokojnie i upiorę w końcu bieliznę bo zaczęło już brakować a Derekowi nie będę już nigdy świeżej podkradał... ( patrzy na Meredtih ) nie mówiłem tego.
( wzrok Mer utkwił jednak na czerwonych slipach które zwisają na skraju umywalki )
Bardzo komfortowe i niebanalne. Wykonane z doskonałej jakości materiału sprawdzają się w każdej sytuacji. Widzę że podobają Ci się. Jakiś fetysz? Chcesz na pamiątkę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Meredith Główny Rezydent
|
Wysłany:
Wto 16:46, 19 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 488 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Seattle
|
(podnosi do góry kawałek męskiej bielizny, ale szybko odkłada go z powrotem na umywalke)Wybacz, ale wole troche inny rodzaj prezentów. I niewątpliwiesprawdają się w każdej sytuacji. A poza tym ty nie potrzebujesz spokoju w tej łazence tak jak ja. Jesteś męską dziwką, a męskie dziwki nie potrzebują spokoju tylko rżnięcia napalonych pielęgniarek w schowku. (widzi fałszywie urażoną minę Marka) Przepraszam, jestem dzisiaj w drażliwym nastroju, co nie zmienia faktu, że nie powinnam wyżywać się na dziwkowatych współlokatorach. (krzywy uśmiech)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Mark Administrator
|
Wysłany:
Wto 17:53, 19 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 678 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nowego Yorku of course
|
( Mark opiera się o umywalkę )
Jak jest się jeszcze bardziej dziwkowatą i wiecznie pijaną panią domu to nic dziwnego.
Mając taką kartoteka dziwne że poruszasz ten temat...
Pragnę podkreślić że od mojego przyjazdu do Seattle spałem tylko z dwiema kobietami co jest niemałym poświęceniem z mojej strony dla Addison. Addison jest kobietą z klasą. I właśnie dlatego Derek nie chce z nią rozwodu. Bo z nią walczy i stara jej się zrobić na złość. Wczoraj sama byłaś tego świadkiem. Nie chce być gorszy. W dodatku It'a all about him...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Meredith Główny Rezydent
|
Wysłany:
Wto 20:07, 19 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 488 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Seattle
|
Czyżby na większość kobiet z Seattle nie podziałał twój wewnętrzny urok? Ja sie nie licze bo wtedy jakkolwiek to zabrzmi dałabym sie każdemu. A Addison i Derek? Musisz przyznać, że chyba jednak jesteśmy na dalszym planie. Zaraz za kłótniami, wzajemnym dogryzaniem, drażnieniem. Przynajmniej ja bo z tego co zaobserwowałam jesteś w lepszej sytuacji bo Addison chce rozwodu. A Derek? Zachowuje sie jakby to była jedna wielka gra, w której jestem nowym, kolorowym pionkiem. (spogląda na Marka, który nie za bardzo wie o co chodzi ) Tak wiem, czasami używam dziwinych porównań. Zresztą co ja teraz robie? Siedze w łazience i żale się przed facetem eks żony mojego potencjalnego faceta. Po prostu idealnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Mark Administrator
|
Wysłany:
Wto 22:32, 19 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 678 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nowego Yorku of course
|
Dzisiaj też pewnie możesz dać sie każdemu.
( Mark pakuje całą bieliznę do worka )
Wiesz co.. jeśli nawet w Tobie, teraz nie znajdę odrobiny zrozumienia, wstrętna kochanko, to po prostu świetnie... ( wzdycha )
Może zamiast sobie dogryzać będziemy żyć w.. w.. zgodzie? Może trochę solidarności w Dirty Mistress Club?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Meredith Główny Rezydent
|
Wysłany:
Sob 20:46, 30 Cze 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 488 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Seattle
|
Solidarność w Dirty Mistress Club mówisz...No cóż to nie jest szczyt moich marzeń, ale muszę przyznać, że na tą chwilę jesteś chyba jedyną osobą, która może mnie jako tako zrozumieć. Oczywiście jeśli moje jęki i żale nie będą potem miłym urozmaiceniem waszych pogawędek z Addison. W skrócie, nie waż się nikomu mówić o moim słabszym dniu bo póki co dalej jestem...ekhm...panią tego domu (Mark patrzy na nią z kpiną). Nie waż się mówić tego co zamierzasz. (Mer zabija Marka wzrokiem)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Mark Administrator
|
Wysłany:
Wto 15:07, 10 Lip 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 678 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nowego Yorku of course
|
Nie powiem.
( Mark podchodzi bliżej )
Trzeba go przymusić do tego rozwodu. Trzymać krótko. Od Twojej postawy zależy szczęście co najmniej trzech osób. Trzeba go złamać. Musisz mu uświadomić, że nie może mieć wszystkiego. Musi wybrać, bo na chwile obecną, ty i ja, jesteśmy parą wstrętnych kochanków... ( widzi wzrok Mer ) Nie, nie mów tego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Meredith Główny Rezydent
|
Wysłany:
Czw 0:21, 09 Sie 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 488 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Seattle
|
Posłuchaj tego co mówisz. Para wstrętnych kochanków. Nie daje ci to do myślenia? Co w takiej sytuacji może zrobić wstrętna kochanka? Czy ktoś liczy się z naszym zdaniem? Nie mam absolutnie żadnych praw do wytykania Derekowi czegokolwiek. Przymuszanie do rozwodu tymbardziej nie brzmi zbyt zachęcajaco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Mark Administrator
|
Wysłany:
Czw 0:25, 09 Sie 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 678 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nowego Yorku of course
|
W tym wypadku przymuszanie faktycznie nic nie da. No to może Gdybyś potrzymała go na dystans. Może zazdrość coś my tutaj pomogła. Skoro on nie chce być na twoją wyłączność, to dlaczego ty masz być na jego? To by go na pewno złamało. Co się stało z tym facetem od jaj, z imprezy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Meredith Główny Rezydent
|
Wysłany:
Czw 0:34, 09 Sie 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 488 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Seattle
|
Zazdrość. Wspaniale. Może pójde do baru, poszukam faceta i przyprowadze go do do domu? Derek z radości pewnie ustąpi mu miejsca w sypialni. A dystans? To jest jakiś pomysł, zresztą i tak do rozwodu zamierzam unikać bliższych...kontaktów. Chociaż to może oznaczać długie życie w celibacie. <mruczy>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Mark Administrator
|
Wysłany:
Czw 0:38, 09 Sie 2007 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 678 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nowego Yorku of course
|
Chodzi mi pewien komentarz po głowie ( widzi karcące spojrzenie ) ale chyba byłby nie na miejscu.
Addison chce rozwodu, to tylko kwestia czasu kiedy odda dokumenty, a wtedy Derek niewiele będzie miał do powiedzenia adwokatowi. <mruczy> Mam nadzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|