Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lexie Pojedynczy przypadek
|
Wysłany:
Nie 21:56, 13 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
(Jest w relacjach pseudorodzinnych, co sprawia, że w pewnym momencie wszyscy nabieramy do nich obrzydzenia. A jak wiadomo, obrzydzenie najlepiej zapić. W jakiś sposób pomoże, czy to przez dostrzeżenie dobrych stron, czy też przez zabicie świadomości.
Lexie po pośpiesznym oddaleniu się z parkingu znalazła pierwszy bar i od razu do niego weszła. Zaledwie kilka kroków od sali operacyjnej, jakby się nad tym zastanowić. Oczywiście. Co raz mniej dziwiła się tym, że obie z Meredith zostały lekarkami.)
(W zasięgu jej wzroku znalazła się jedna siedząca przy barze blondynka, kieliszek przed nią i gruby barman za ladą. Wybór był oczywisty. Podeszła i bez słowa wychyliła zawartość stojącego przed dziewczyną naczynia.)
Dzięki, cholernie tego potrzebowałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Izzie Rezydent
|
Wysłany:
Nie 22:08, 13 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chehalis
|
(Izzie jakby w zwolnionym tempie widziała jak stojąca przed nią tequila znika w przełyku nieznajomej brunetki)
Hej to jest...
(nawet nie zdązyła dokonczyć zdania zanim dziewczyna odstawiła, pusty już niestety, kieliszek na jego prawowite miejsce)
moje! Czy raczej było. Co za cholerne miasto gdzie ludzie zabierają ci drinki sprzed nosa. Miałam ciężki dzień, miałam ciężki tydzień, miesiąc i rok. I nawet nie mogę go spokojnie zapić! Kim ty jesteś, że ośmielasz wypijać cudzą tequile.
(Izzie wyrzucała z siebie słowa z zadziwiającą prędkością biorąc pod uwage to ile tequili już udało się jej wypić.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Lexie Pojedynczy przypadek
|
Wysłany:
Nie 22:33, 13 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Barman, dwie jeszcze. (Odwraca się do blondynki i wyciąga rękę.) Lexie Grey, zakała ludzkości, przyrodnia siostra i najwyraźniej stręczycielka Meredith Grey, córka pijaka, debila i niewiernego męża, pierworodna z cudzołożnego związku, podglądaczka i pierwsza kurwo-pijaczka szkoły medycznej prawie-że-imienia-Ellis-Grey. Powitać. Barman! Może jednak od razu cztery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Izzie Rezydent
|
Wysłany:
Nie 22:40, 13 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chehalis
|
Isobel Stevens. Zwana też Doctor Model. Uwielbia wiercić ludziom dziury w głowach, a w wolnych chwilach piecze. Kompletny brak powodzenia w życiu uczuciowym zapija wieczorami u Joe. Z braku własnego kąta pomieszkuje u twojej siostry. Miło mi poznać.
(Teraz już obie opróżniają kieliszki)
Joe, to będzie długa noc. (do Lexie) Nie wiedziałam, że Mer ma siostre!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Lexie Pojedynczy przypadek
|
Wysłany:
Nie 22:47, 13 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ona też nie wiedziała. Fajnie, nie? (Siada ciężko obok Izzie.) Ale nie będę o tym rozmawiać, bo mi zepsuje smak alkoholu. Że z Meredith mieszkasz... nie. Zapijanie... zapijamy. Więc, doktor Model, co pieczesz?
(Dają tu alkohol na wynos?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Izzie Rezydent
|
Wysłany:
Nie 22:54, 13 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chehalis
|
Babeczki. Najlepsze wychodzą doprawione łzami i czekiem na $8 milionów. (Izz wlewa w siebie koleną tequile) Jak długo jesteś w Seattle Lexie? Nie widziałam cię jeszcze u Joe. A nie można pracować w SGH i nie bywać u Joe. Joe to jedyne co trzyma nas jeszcze przy życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Lexie Pojedynczy przypadek
|
Wysłany:
Nie 23:10, 13 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Och, jeszcze nie pracuję. (wlewa w siebie kolejny kieliszek.) Ale będę. I, cholera jasna, będę najlepsza na moim cholernym roku. Aż w końcu zostanę sławnym neurochirurgiem, a wtedy ona będzie potrzebowała operacji mózgu, bo alkohol wypali jej mózg co jest u nas rodzinne, ale ona jest starsza, więc przytrafi się jej wcześniej. (Gestykuluje zawzięcie.) A wtedy dadzą mi taką wielką, wielką igłę i wepchnę ją jej w jej wielki ellisowatogreyowy mózg i będę wpychać i wpychać, i wpychać! Aż dobiję się do samego jądra ciemności.
(Wypija następny.)
To trochę jak z babeczkami. Wygryzasz wszystko dookoła, choćby było najpaskudniejsze na świecie - wiesz, na przykład z kawałkami banana, kto daje w ogóle banana do babeczek? - aż w końcu w twoje usta dostaje się ten jedyny, upragniony kawałek czekolady. Endorfiny płyną przez twoje ciało i... (Otrząsa się.) połykasz. I za chwile okazuje się, że to nie było tego warte, że cała ta babeczka poszła ci w boki, ale i tak zajebiście przyjemnie było to zrobić.
A tak w ogóle... Easy, czy jak ci tam mówią. Może przeniesiemy się gdzieś, gdzie będziemy mogły... kontynuować?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lexie dnia Nie 23:18, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Izzie Rezydent
|
Wysłany:
Nie 21:06, 04 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chehalis
|
Izzie, zdecdowanie nie easy... nawet gdybym bardzo chciała. Możemy się przenieść, Joe chyba ma juz dość bycia świadkiem naszego permanentnego pijaństwa. Prowadź, Lexie Grey.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Lexie Pojedynczy przypadek
|
Wysłany:
Nie 21:11, 04 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ja? Ja nie prowadzę, zwłaszcza w stanie wskazującym na... na bycie Grey wskazującym. Joeeeeee? (Mruga powiekami.) Masz nas dość? Takie dwie ładne wstawione panienki tylko dla ciebie? Nie kochasz nas? No powiedz, że nas kochasz wystarczająco, by zamówić nam taksówkę. I jeszcze po Cosmopolitanie dla Easy Izzy i mnie, czuję, ze muszę się nawodnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Izzie Rezydent
|
Wysłany:
Nie 21:34, 04 Maj 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chehalis
|
Joeeee, powiedz, że nas kochasz!
(Izz i Lexi wzmocnione ostatnim drinkiem, na koszt firmy, od kochającego Joe, z trudem pakują się do czekającej taksówki)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|