Autor Wiadomość
addison
PostWysłany: Wto 20:27, 17 Kwi 2007    Temat postu:

(Addison spogląda nadal w lustro... i przeżywa trochę swój aktualny wygląd, gdy jej wzrok spoczywa na Izz... spoczywającej obok wanny, Addison dochodzi do wniosku, że nie najgorzej wygląda i postanawia odpocząć wraz z Izz Very Happy )

Koniec sceny
Izzie
PostWysłany: Wto 20:22, 17 Kwi 2007    Temat postu:

*Izzie dalej wpatruje się nieprzytomnie w otaczający ją świat, podchodzi do lustra, patrzy na swoją umazaną czekoladą twarz i wybuch śmiechem* hahaha... matko, co to jest??? Addie co my ze sobą zrobiłyśmy? jak ja pójde dzisiaj do szpitala? Bailey zrbi ze mnie przecier pomidorowy! *zrezygnowana Izz siada na podłodze koło wanny*
addison
PostWysłany: Wto 20:13, 17 Kwi 2007    Temat postu:

Właśnie... gdzie my miałyśmy iść... a tak do łazienki. Izzie... Izzie, patrz przed siebie... do łazienki idziemy słonko. Idziemy przed siebie... prosto, prosto... skecamy do łazienki, no teraz to juz tylko pozostało się nam doprowadzić do naormalnego stanu...(Addison przed lustrem)AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!! (Izzie do lustra jeszcze nie doszła...)
Izzie
PostWysłany: Wto 20:07, 17 Kwi 2007    Temat postu:

*Izzie tępo wpatruje się w ściane* co? ... tak, tak, wszystko w porządku. Gdzie my miałyśmy iść?
addison
PostWysłany: Nie 20:13, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Co ta małą dziwka mówiła..., że mamy nie iść na górę do łazienki... a co ona myśli... przecież i tak byśmy nie doszły... Izz halo Izz... przytomna jesteś??
Meredith
PostWysłany: Nie 20:05, 15 Kwi 2007    Temat postu:

(myśli: chyba pierwszy raz wygląda gorzej niż ja) A kto posprząta ten bajzel? Bo chyba nie ja...a póki co weźcie prysznic, tylko z daleka od łazienki na góre bo będe tam pozbywać się zapachu tequili. Woda powinna być w górnej szafce9myśli: więcej jest w piwnicy, ale im nie powiem bo mi wszystko wychleją)
Izzie
PostWysłany: Nie 20:03, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Addie, chodź pójdziemy do łazienki, a oni się troszkę uspokoją * Izzie i Addie chwiejnym krokiem zmierzają w kierunku łazienki*
addison
PostWysłany: Nie 19:59, 15 Kwi 2007    Temat postu:

(Addison wstaje, z trudem łapie równowagę, ale na szczęście jest lodówka, która dzień wcześniej równie pomocna była. Stara sie ogarnąć wzrokiem kuchnię, dostrzega Alex'a)Dr Karev(on jest bardziej sexy niżwczoraj...mmm)... dzień dobry. (Addison dalej podąża wzrokiem u wpada na Izz) Izzie... jak się czujesz?(Błądzi sobie dalej wzrokiem, gdy trafia na czerwoną ze złości twarz Meredith)Grey... coś ty taka rozkoszna jak świnia w deszcz... i włosy jakby piorun w kopkę siana walnął, co z tobą...? I czemu w tym domu nie ma wody do picia? Pustynia... Have a nice day Grey! Very Happy (Addison błądzi sobie wzrokiem po suficie, bo co izzego można robić, w taki poranek jak ten)
Alex1
PostWysłany: Nie 19:24, 15 Kwi 2007    Temat postu:

zrobiliście?????chyba zrobiły!!!!!! Szkoda że nie widziałaś jak one śpiewają..... naprawde prawdziwy występ gwiazd Smile
Meredith
PostWysłany: Nie 19:22, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Tak Alex wyobraź sobie mam kaca. I chyba mam pełne prawo go mieć patrząc na to co w jedną noc zrobiliście z moim domem. Czy w tym mieście już nie ma barów?Klubów go go? Pijackich melin?( myśli: oczywiście że są, często tam bywam) Czy wszystko co najgorsze musi rozgrywać się właśnie w domu mojej matki?
Alex1
PostWysłany: Nie 19:07, 15 Kwi 2007    Temat postu:

*Alex schodzi z góry*

Ooo widze ze drogie panie wreszcie sie obudziły?? hmmm Mer czy ty masz kaca??
Meredith
PostWysłany: Nie 17:23, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Ja tu zaraz zwariuje...wiedziałąm, że to się źle skończy..weźcie idźcie pod jakiś prysznic bo śmierdzicie gorzej niż cały bar Joe'a. Ja musze sie napić ( sięga do szafki po butelke z wodą i w minute wypija całą)
Izzie
PostWysłany: Nie 17:20, 15 Kwi 2007    Temat postu:

(Izzie pod wpływem błagalnego spojrzenia Addie zmusza się do wysiłku i i próbuje wstać, kiedy już udaje jej się utrzymać względnie pionową postawę trafia na wściekle skacowane spojrzenie Mer) Yay! Meredith! Masz może wodę? *uśmiech za 1000$*
Meredith
PostWysłany: Nie 17:17, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Wode jakąś?! Gdzie ja jestem?! Co to ma być?! Mam kaca, ostatnią rzeczą jaką pragne to współlokatorki , które w pierwszy dzień po przeprowadzce urządzają sobie libacje alkoholową! Może nie jestem patronką trzeźwościale ja przynajmniej piłam w barze i nie zostawiłam....co to jest? (Mer z obrzydzeniem patrzy, że wdepła w babeczkę) Cholera jasna! I na dodatek wychlałyście mój cały zapas tequili! Moja głowa...
addison
PostWysłany: Nie 17:13, 15 Kwi 2007    Temat postu:

(Addison czuje, że ktoś przerywa jej błogi sen... dochodzą do niej jakieś dźwięki... coś na wzór 'obudź się' czy jakoś tak... ale któż to ją budzi... nie ma pojęcia, otwiera więc z największym trudem oko, patrzy... jakaś blond postać nad nią... aaaaaa to Izzie!)Izzie... aaa moja głowa... co się stało... gdzie ja jestem...(do Addison dociera właśnie prawda o nocnych ekscesach)aaa już wiem... OMG Izzie... przynieśwodę jakąś...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group