Autor Wiadomość
Preston
PostWysłany: Śro 21:23, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Tak, oczywiście, wiesz chyba co trzeba zrobić? Jak będzoesz miała wyniki to przyjdź do mojego gabinetu
Cristina
PostWysłany: Śro 21:21, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Po prostu stwierdzam, co myślę i chę robić, dr Burke. *zakłopotanie wypełzło na rytwarz* Czy mam zrobić badania, dr Burke?
Preston
PostWysłany: Śro 21:19, 04 Kwi 2007    Temat postu:

<znów uśmieszek> Nie wątpię że ci się to uda tylko nie przesadzaj z hmm... wazeliną?
Cristina
PostWysłany: Śro 21:15, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Z przyjemnością dr Burke. Zrobię wszystko co w mojej mocy, by był pan zadowolony ze swojej stażystki.
Preston
PostWysłany: Śro 21:03, 04 Kwi 2007    Temat postu:

<nadchodzi Burke>Potrzebuje stażysty. Yang, może pomożesz mi przy pacjentce po zawale? <uśmiech>
Bailey
PostWysłany: Śro 20:41, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Grey? coś Ci się nie podoba?
Meredith
PostWysłany: Śro 20:20, 04 Kwi 2007    Temat postu:

moja matka dostałaby zawału gdyby widziała, że po tylu latach studiów jej 'wyjątkowa' córka zajmuje się zszywaniem. Nigdy nie będe taka jak ona. Po co wogóle pchałam się na tą medycyne...
George
PostWysłany: Śro 20:15, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Już się roi doktor Bailey ( Georgie patrzy na Izzie ) Mówi do niej "Chodź bo naszaraz swoim wzrokim zerzre ".....
Bailey
PostWysłany: Śro 20:10, 04 Kwi 2007    Temat postu:

myślisz że ja bede ich nianczyć? co ja niańka jestem?
mam swoja robote, szukam sponsora do kliniki!
nie maja 5 lat, w szpitalu jest tylu chorych, niech sobie kogoś znajdą!
no dobra"
za parawanem 2 jest poparzona dziewczyna, Stevens, O'Malley zajmijcie się nią
sala nr 3 jest Twoja Karev, gipsowanie kiepsko Ci idzie, poćwicz
Grey Ty pozszywasz
Yang, Ty sie popodlizuj dr Burkowi
cały szpital na mojej głowie... ehhh
Richard
PostWysłany: Śro 18:37, 04 Kwi 2007    Temat postu:

yhyyyyy, yhyyyyy (z trudem łapie powietrze i trzyma sie za serce) yhyyyyyy, mi nic nie jest, tylko niech ktos wreszcie sie nimi zajmie!!
George
PostWysłany: Śro 18:35, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Szefie.. to znaczy doktorze Richard doktor Bailey chyba poszła spac bo mowiła że jak jest bałagan to ona śpi ( Georgowi mózg sie lasuje) i żeby jej nie budzić ...
addison
PostWysłany: Śro 18:34, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Relax Richard. Wdech i wydech, wdech i wydech... o właśnie tak
Richard
PostWysłany: Śro 18:32, 04 Kwi 2007    Temat postu:

(oburzony) Ludzie, co tu sie dzieje?! Gdzie wasz rezydent? Do roboty! Cały szpital mam na głowie jeszcze się wami musze zajmowac! Gdzie jest dr. Bailey?
(pod nosem) Jezu, ta praca zaczyna mnie juz wykanczac...
Mark
PostWysłany: Śro 13:57, 04 Kwi 2007    Temat postu:

(addison udaje oburzenie i odchodzi )
Alex1
PostWysłany: Śro 13:49, 04 Kwi 2007    Temat postu:

Alex puszcza oczko do dr. Montgomery Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group