Autor |
Wiadomość |
Preston |
Wysłany: Pią 19:30, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
Hmm facet z facetem? Mam nadzieje, że nie o kobietach? Tzn o kobietach tak ale nie o Cristinie xD Znaczy Cristina jest kobietą ale... nie o to chodzi! Dobra w każdym bądź razie przyjdę, ale nie poruszaj tematów związanych z Cristiną! |
|
|
George |
Wysłany: Pią 15:11, 16 Lis 2007 Temat postu: |
|
Jasne, że zrozumiano, ale sprawy osobiste też należy obgadać! Mam pomysł, może dziś i Joe'a w barze pogadamy jak facet z facetem <nie myślcie o zboczeniach!> ? |
|
|
Preston |
Wysłany: Wto 21:41, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
Nic ci nie powiem. I nie wypytuj, bo nie zobaczysz sali operacyjnej przez pół roku! Zrozumiano?! |
|
|
George |
Wysłany: Sob 22:59, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Cristina nigdy mi nie powie jak między wami się układa! Jest za bardzo w sobie skryta. Więc może przestaniesz zmieniać Doktorze Burke tematy i do jasnej cholery powiesz mi w końcu! (Preston gapi się jak wryty w O'Malley'a) |
|
|
Preston |
Wysłany: Śro 21:16, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Więc skoro Cristina to twoja rodzina to może ją zapytasz. Ja nie muszę się z niczego tłumaczyć <staje się nerwowy> |
|
|
George |
Wysłany: Nie 22:43, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Nie ma sprawy! Ale dlaczego unika pan odpowiedzi na pytanie: Co z Cristiną ? Musze wiedzieć bo Cris, Meredith, Callie to moja rodzina (robi minę w stylu: co mi zrobisz, jak mnie załapiesz) ... |
|
|
Preston |
Wysłany: Nie 21:04, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Tak, to też. A wcześniejsze pyatnie to... nie wiem o czym mówisz <udaje idiotę> Hmm pozszywaj a ja mam jeszcez drugą operację. Mamy istne urwanie głowy. |
|
|
George |
Wysłany: Sob 0:28, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
(Nie słyszał!? Seriously!? A dlaczego patrzy się na mnie takim wzrokiem? Czy ja zgłupiałem całkowicie, nie nie mi się to nie ubzdurało, lepiej się skupię) Doktorze, nie odpowiedział pan na moje wcześniejsze pytanie! Poproszę zaciski ... to naczynie też zszywamy? |
|
|
Preston |
Wysłany: Pią 8:32, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
No tak, na szczęście udało mi sie uratować pacjenta.Pozdrów ją. A poza tym to nic o tobie nie słyszałem, sam zauważyłem, że coś jest nie tak. Ale masz racje, dopóki nie zabijesz mi pacjenta, to nie jest moja sprawa! |
|
|
George |
Wysłany: Czw 23:23, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
Preston! Nie jestem wieczną ofiarą losu ... Możesz uważać co chcesz o mnie! Nie wiem co słyszałeś? Od kogo słyszałeś? Mów sobie co tylko zechcesz na moje tematy, ale to co ja robię to jest moja sprawa! You have apprehended? A i nic mnie nie dręczy! Seriously! Więc bądź tak miły i nie wtrącaj się!
Chciałbym Cię za coś też przeprosić. Wtedy, no wiesz jak Callie, ładnie mówiąc, wydobyła z siebie swoje kwasy żołądkowe prosto na Ciebie, nie powiedziała: I'm sorry! Wybacz jej, ale to naturalna sprawa ... |
|
|
Preston |
Wysłany: Czw 23:10, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nie zmieniaj tematu. Przecież widzę, że coś cię dręczy, jeśli tak to powiedz, a jak nie to chociaż przestań zachowywać się jak wieczna ofiara losu! |
|
|
George |
Wysłany: Czw 23:03, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
Nie jestem nerwowy! Broń Boże! Jestem opanowany, nie widać? Po po prostu dzisiaj stało się coś, co nie powinno nigdy się wydarzyć i przydarzyć (O czym ja pletę? Znowu zaczynam o tym mówić! Cholera jasna, nie ciemna, znowu!) Poproszę szew. Doktorze Burke, a jak tam pańskie stosunki z Cristiną się układają? (Zdecydowanie zmienia temat rozmowy) |
|
|
Preston |
Wysłany: Czw 22:54, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
<Burke w tym czasie zaczyna cos majstrować przy pacjencie, gdy przychodzi George przechodzi do właściwej części operacji, wszystko mu pokazuje i tłumaczy> No to świetnie, że z Callie wszystko dobrze. Przynajmniej z nią, bo o tobie tego nie można powiedzieć. Może nie jesteś jeszcze gotowy na ojcostwo? Zszyj go.. albo nie, po tak ci się ręcę trzęsą!! <Preston jest bardzo zdenerwowany> O'Malley, jak chcesz zostać chirurgiem to musisz trzymać nerwy na wodzy, cokolwiek cię tak wyprowadziło z równowagi <nadal świdrujący wzrok pod tytułem:"Powiedz o co chodzi"> Mogłem wziąść Cristinę, jeszcze nie widziała takiego przypadku <mruczy pod nosem> A ty sie uspokój, bo powiadomię o wszystkim Bailey albo zadzwonie do Callie! |
|
|
George |
Wysłany: Czw 22:41, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
Of course ... w końcu ma się dwururkę! A jak ma się Callie? (Żebym ja wiedział, jak ja w domu przez te trzy tygodnie może ze dwa razy byłem) Wspaniale, tak wspaniale! Ciąża jej dopisuje, brzuszek też urósł, po prostu idealnie to znosi.
Dobra to ja idę myć ręce i się spotykamy na sali (George udaje się na mycie rączek) |
|
|
Preston |
Wysłany: Czw 22:34, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
No tak, przecież zostaniesz ojcem i to do kwadratu <nadal patrzy podejrzliwie> Dobra, umyj ręce i idziemy. A jak tam Callie? Dobrze znosi ciążę? |
|
|