Znaleziono 318 wyników

Joeeee, powiedz, że nas kochasz!

(Izz i Lexi wzmocnione ostatnim drinkiem, na koszt firmy, od kochającego Joe, z trudem pakują się do czekającej taksówki)

Izzie, zdecdowanie nie easy... nawet gdybym bardzo chciała. Możemy się przenieść, Joe chyba ma juz dość bycia świadkiem naszego permanentnego pijaństwa. Prowadź, Lexie Grey.

Babeczki. Najlepsze wychodzą doprawione łzami i czekiem na $8 milionów. (Izz wlewa w siebie koleną tequile) Jak długo jesteś w Seattle Lexie? Nie widziałam cię jeszcze u Joe. A nie można pracować w SG ...

Isobel Stevens. Zwana też Doctor Model. Uwielbia wiercić ludziom dziury w głowach, a w wolnych chwilach piecze. Kompletny brak powodzenia w życiu uczuciowym zapija wieczorami u Joe. Z braku własnego k ...

(Izzie jakby w zwolnionym tempie widziała jak stojąca przed nią tequila znika w przełyku nieznajomej brunetki)
Hej to jest...

(nawet nie zdązyła dokonczyć zdania zanim dziewczyna odstawiła, pust ...

(Izzie stała przed drzwiami domu Meredith. Ciężką walizę porzuciła zaraz za furtka. Okoliczności niebezpiecznie przypominały te z koszmaru, który męczył ją prawie co noc od kiedy wyjechała. Normalna d ...

(Izz przytrzymuje rude włosy Adds i podaje jej wilgotny recznik) Ciekawe czym się tak załatwiłaś...

KONIEC SCENY

U matki. Moja matka to rodzic toksyczny. Pierwsza awantura miała miejsce pół godziny po moim przyjeździe. Nie tak wygladam, nie tak mieszkam. Nie mam męża, nie mam dzieci. Tylko kariera mi w głowie, a ...

(Izzie wchodzi i widzi Addison w stanie gorszym niż złym, blada, rude włosy przyklejone do tawarzy, pod oczami resztki rozmazanego tuszu) Matko! Addie co Ci jest? Chyba przeszadziłyśmy z tą tequilą. ( ...

To ja ide na dól ( Izzie biegiem wpada do łazienki, wychodzi po chwili) Addie, gdzie jesteś? Addie? (Rozglada się, ale Addie nie ma w kuchni, ani w salonie. Idzie na góre i puka do drzwi łazienki) Add ...

Home!!! Home, sweet home!! Szybko, musze siusiu! Zaraz nie wytrzymam!!!

Dom publiczny mówisz ( Izzie patrzy z zaciekawieniem) Jeszcze tylko tu nas nie było. Tak teraz zdecydowanie idziemy w prawo. ( Bierze Adds pod ręke i maszerują dalej)

(Po kilku minutach dochodzą do kolejnego skrzyżowania) Hmm, Addie czy ty wiesz gdzie my jestśmy? (Izz patrzy z ciekawością na dziwny, różowy budynek) Nigdy wczesniej nie widziałam tego domu.

W prawo? Hmmm, mnie się wydaje, że w lewo? A jak Ty sądzisz?

(Addie i Izz energicznie wychodzą z baru i śmieją się głośno) No pieknie przystojniaka załatwiłyśmy! Jego mina, bezcenna. Za resztę zapłaciłyśmy kartą Master Card. Proponuje spacer do domu, dobrze nam ...